środa, 25 lutego 2015

Meksyk, Meksyk i po Meksyku.

To, co dobre zawsze szybko się kończy(to, co złe też). Czas powrócić do szarej rzeczywistości, pozbawionej limonek dodawanych do większości dań, gadających papug za oknem i świeżo wyciskanych soków z owoców prosto z drzewa. Choć dopiero wróciłem, już tęsknię. Tęsknię za "spoconymi" tacos, za zachodem słońca nad Pacyfikiem, za widokami, za klimatem, za mentalnością tamtejszych ludzi, za znajomymi. Wiem jednak, że jeszcze tam wrócę, a teraz mam dla Was kilka ciekawostek dotyczących Meksyku, zdjęć i filmików, co będzie stanowiło podsumowanie mojej wycieczki.  

Ciekawostki:
  • W Meksyku są tylko 2 pociągi osobowe przeznaczone do celów turystycznych.
  • W domach nie ma kaloryferów. 
  • Stolica Meksyk to jedno z największych miast na świecie.
  • Meksyk jest jednym z największych na świecie producentem kawy.


W typowym meksykańskim stroju, sombrero i poncho. 


Zachód słońca w Ixtapa, Zihuatanejo. 


Widok z okna z samolotu na stolicę Meksyk.


Rodzina, która ugościła mnie w Meksyku. Od lewej (JA :D, ciocia Carmen, babcia Alicia(Licha), ciocia Norma(Momis), mama Martha, tata Ricardo i Ricardo).


Wizyta w ZOO z Ericą, Valerią i rodzicami.


Impreza urodzinowa Gaby ze znajomymi. 






1 komentarz :

  1. Super wspomnienia masz!
    I ciekawie o tym piszesz.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń