To, co dobre zawsze szybko się kończy(to, co złe też). Czas powrócić do szarej rzeczywistości, pozbawionej limonek dodawanych do większości dań, gadających papug za oknem i świeżo wyciskanych soków z owoców prosto z drzewa. Choć dopiero wróciłem, już tęsknię. Tęsknię za "spoconymi" tacos, za zachodem słońca nad Pacyfikiem, za widokami, za klimatem, za mentalnością tamtejszych ludzi, za znajomymi. Wiem jednak, że jeszcze tam wrócę, a teraz mam dla Was kilka ciekawostek dotyczących Meksyku, zdjęć i filmików, co będzie stanowiło podsumowanie mojej wycieczki.
Ciekawostki:
- W Meksyku są tylko 2 pociągi osobowe przeznaczone do celów turystycznych.
- W domach nie ma kaloryferów.
- Stolica Meksyk to jedno z największych miast na świecie.
- Meksyk jest jednym z największych na świecie producentem kawy.
W typowym meksykańskim stroju, sombrero i poncho.
Zachód słońca w Ixtapa, Zihuatanejo.
Widok z okna z samolotu na stolicę Meksyk.
Rodzina, która ugościła mnie w Meksyku. Od lewej (JA :D, ciocia Carmen, babcia Alicia(Licha), ciocia Norma(Momis), mama Martha, tata Ricardo i Ricardo).
Wizyta w ZOO z Ericą, Valerią i rodzicami.
Impreza urodzinowa Gaby ze znajomymi.
Super wspomnienia masz!
OdpowiedzUsuńI ciekawie o tym piszesz.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl